Postępy
0% ukończone

Proces cyfryzacji przedsiębiorstwa nie jest zjawiskiem nowym, lecz postępującym już od kilkudziesięciu lat. Jego celem jest zazwyczaj zwiększenie wydajności procesów produkcyjnych, czyli ułatwienie pracy poprzez skrócenie czasu potrzebnego do wykonania poszczególnych zadań. Dążenie do optymalizacji jest uniwersalne i znane od dawna– w tym celu od zarania dziejów człowiek tworzy różnorodne narzędzia[1] . W odniesieniu do przetwarzania danych, proces ten również nie jest niczym nowym lub unikalnym dla czasów współczesnych. Już w starożytności pojawiały się ułatwiające pracę wynalazki, takie jak np. liczydło[2], które pomagało w prowadzeniu rachunków, dokonywaniu obliczeń i kategoryzowaniu wartości. Kilka tysięcy lat później dzięki m.in. komputerom, czyli urządzeniom służącym do optymalizacji obliczeń, człowiek mógł polecieć w kosmos. Rozwój przetwarzania i upowszechniania danych na tym się nie skończył – możliwości współczesnych laptopów i smartfonów wielokrotnie przewyższają moc obliczeniową urządzeń, które pozwoliły ludzkości stanąć na Księżycu w 1969 roku. Rok ten był istotny jeszcze z innego powodu. Przetestowano wówczas możliwości transmisji danych na odległość przez pierwszą wojskową sieć ARPANET, która stała się podstawą do stworzenia Internetu w latach 90. XX wieku. W trakcie rozwoju Internetu wcześniejsze formy przetwarzania danych i media zaczęły tracić na znaczeniu w stosunku do możliwości, jakie w wielu sferach (od pracy, przez naukę i rozrywkę, po podróże i zakupy) stworzyła ta sieć.

Zarówno automatyzacja produkcji, jak i digitalizacja informacji są procesami, z którymi mamy do czynienia już od dawna. Nowym wyzwaniem jest natomiast ich łączenie, czyli digitalizacja zautomatyzowanej produkcji. Przemysł korzystający ze zdobyczy sztucznej inteligencji, Internetu rzeczy czy chmur obliczeniowych będzie wymagał nowych profili kompetencyjnych, w ramach których nacisk zostanie położony zarówno na współpracę człowieka z oprogramowaniem (aplikacjami do obsługi konkretnych urządzeń), jak i kreatywność czy elastyczność. Należy pamiętać, że kompetencje cyfrowe stanowią rozszerzenie umiejętności technicznych już posiadanych przez pracownika. Projektant, który nie zna zasad tworzenia rysunku technicznego, nie poradzi sobie, tworząc skomplikowany element w trójwymiarowej przestrzeni roboczej narzędzia CAD. Operator maszyny, który nie zna podstaw obróbki skrawaniem, zniszczy wiele narzędzi lub nawet całe urządzenie, ustawiając parametry procesu daleko wykraczające poza możliwości sprzętu.

Należy pamiętać, że w centrum transformacji cyfrowej, czy też czwartej rewolucji przemysłowej w ogóle, stoi człowiek. To od jego kompetencji, takich jak: komunikacja, umiejętność prezentowania nowych technologii, umiejętność współpracy w grupie, a przede wszystkim zdolność reagowania na zmiany i dostosowywania się do nich, zależy efektywność całego procesu, który ostatecznie zmierza do komunikacji człowiek-maszyna i do pracy człowiek-system. W tym modelu to człowiek podejmuje wszystkie decyzje i ponosi za nie odpowiedzialność.


[1] Michael Tomasello Kulturowe źródła ludzkiego poznawania, PIW, Warszawa 2002, s. 312, ​ISBN 83-06-02893-7

[2] zob. The Abacus: A Brief History, dostępne: https://www.ee.ryerson.ca/~elf/abacus/history.html

Skip to content